Zgodnie z moimi oczekiwaniami dotarła wczoraj przesyłka z TT.
Jak tylko skończę króliczka to zabieram się za misie. Czytałam na innych blogach, że bardzo żmudne jest wykończenie każdego misia ale zobaczymy jak mi pójdzie.
Druga dobra wiadomość to to, że skończyłam haftować pierwszą z kolekcji "Damę w kapeluszu".
Przyznam, że niewiele nici zużyłam (ok. pół pasemka białej muliny Ariadny). Wyszywałam pojedynczą nitką.
Przyznam, że niewiele nici zużyłam (ok. pół pasemka białej muliny Ariadny). Wyszywałam pojedynczą nitką.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz