Wczoraj wieczorem i dziś troszkę od rana podłubałam krzyżykowy zegar. Bardzo mi się on podoba z resztą nie może być inaczej skoro to prezent od mikołaja męża :)
a to drobne zakupy w pasmanterii z wczorajszego dnia. Tasiemki mają mi posłużyć jako ramki do obrazków, które zamierzam wydrukować na płótnie i.... to już niech zostanie moją słodką tajemnicą przynajmniej do kolejnego wpisu.
A co do moich pomidorków, o które pytała (Ann_Margaret) to kupiłam dwa flance (jeszcze bez pomidorków) od miłej pani na targu, posadziłam w wysokich doniczkach aby na 100% się przyjęły (za radą miłej pani z targu) i co dzień dość obficie podlewam. Nie jest to jakaś szczególna odmiana - typowa do gruntu. A i balkon mam mocno nasłoneczniony, co również sprzyja tym warzywkom. Pozdrawiam i zapraszam do uprawy-to spora frajda zaglądać czy coś nowego wyrosło :)
Maria i Ola pytają z kolei o ozdobne pudełka. Więc surowe kupuję w drewlandii o czym już pisałam kilkakrotnie i ozdabiam serwetkami (np. pudełko z sawanną) w zależności od wzorków oczywiście bo nie każde serwetki są dzielone wzorem na 4 identyczne; lub papierem ryżowym (jak pudełko ze starym pismem retro) specjalnym do techniki decoupage, który niestety jest droższy ale dużo większy od typowych serwetek 33x33.
1 komentarz:
Jakie słodziutkie te misie z zegara. Fantastyczne w połączeniu z różowymi cyferkami :)
Prześlij komentarz