a raczej moje małe Paryżewo :)
Mała deseczka do najbardziej przydatnej rzeczy w kuchni czyli do listy zakupów.
Nie wiem, jak Wy ale ja nie wchodzę do sklepu jak jestem głodna i bez takiej właśnie listy. Pozwala mi to dość racjonalnie kontrolować wydatki.
Ostatnio rozkochałam się w motywach czarno białych no i oczywiście retro. Nie mogę się napatrzeć na tego rodzaju prace w necie.
3 komentarze:
super!!
Super!!!!
sliczne...pozdrawiam ania
Prześlij komentarz