Za oknem jeszcze ciepło ale poranki i wieczory są coraz chłodniejsze.
Zabrałam się za szydełko i pomalutku dłubię sobie szal. Następna w kolejności będzie czapka dla Zuzy :) Może macie jakiś fajny wzór???
Chciałabym, żeby jak najdłużej było ciepło bo nie przepadam za zimą, za swetrami, ubieraniem się, chlapą itp.
A poniżej szyneczka konserwowa - własny wyrób.
Pierwszy raz używałam szynkowaru więc pozostawia trochę do życzenia
no ale w smaku całkiem niezła.
Smacznie pozdrawiam !!!
5 komentarzy:
Sliczny jest ten szal, bardzo podoba mi sie wzor. A szyneczka pysznie wyglada :)
wzorek swietny,szalik bedzie cieplutki...szyneczka mniam,mniam baaaardzo apetycznie wyglada...
Swojska szynka? no, no. Musi być pycha :) Za zrobienie jakiegoś szyjogrzeja też powinnam się zabrać.
Zazdroszczę umiejętności szydełkowania. Bardzo chciałabym tą wiedzę tajemną (jak dla mnie) posiąść, ale chyba troszkę mi to zajmie...za dużo rzeczy na raz by się chciało..
czesć, dizekuję za odwiedizny:)szalik bedzie jak znalazł na zimowe dni:)
Prześlij komentarz