W końcu udało mi się ostatecznie ozdobić pokoik synka :))))))
W sobotę mąż wywiercił dziurki w ścianie i mogłam powiesić całą kolekcję Tatty Tedy. Niestety nie mam szerokokątnego obiektywu żeby pokazać na jednym zdjęciu obie udekorowane ściany więc poniżej będzie więcej fotek.
Muszę przyznać, że nie spodziewałam się takiego efektu. Nie wiem jak Wam ale ja jestem bardzo zadowolona z końcowego efektu....... no i mogę rozpocząć coś nowego.
Miarka została w większości wykończona przez koleżankę mojej Mamy (której ogromnie dziękuję!!!). Naszyła ona kanwę z miśkami na podwójnie złożone płótno i wyszła z tego długa kieszeń. Do tej kieszeni wsunęłam przyciętą na wymiar płytę plexi.....
następnie przód miarki czyli kanwę obszyłam wykończeniową tasiemką. Z tyłu natomiast przyszyłam 3 kawałki bawełnianej tasiemki przez które przeciągnęłam błękitną wstążeczkę, na której wisi gotowa miarka wzrostu:
A poniżej prace wykończeniowe nad serduszkowym trio:
9 komentarzy:
ślicznie to wszystko wyszło!!! napracowałaś sie mocno ale efekt rewelacyjny!:)
piękne, piękne, piękne, po prostu piękne
Ślicznie się misiaczki razem prezentują :))Leo ma teraz śliczny pokoik :) I bardzo zdolną mamusię :))
Pozdrawiam
i buziaczki dla maleństwa :*
Tin-Tin
Wyszło wspaniale. A wykończenie miarki - rewelacja. Prezentują się wszystkie razem - super!
wyszły słodziutko :)) już nie mogę się doczekać jak ja zacznę dekorować pokoik naszej córeczki :))
Wyszło super =)Pracy przy tym było sporo ale efekt super
Pięknie wyszło, teraz masz pokoik z marzeń.. Pozdrawiam :))
bardzo bardzo ładnie pozdrawiam
http://ewelinarotko.blox.pl/html
Same cudeńka :D Metryczka jest prześliczna !!! Gorąco pozdrawiam :*
Prześlij komentarz